W naszym zespole, z powodu spraw osobistych oraz kontuzji, nieobecni byli: Rafał Sut, Mieczysław Chamera, Kamil Milczarek oraz Piotr Kociak.Tuż przed rozpoczęciem spotkania Daniel Pietrzak przekazał nam założenia, które miały być kluczem do zwycięstwa w minioną niedzielę - okazało się, że były one jak najbardziej trafione.
Spotkanie od samego początku przebiegało pod dyktando Victorii Bielawy, która całkowicie zdominowała środek pola, nie dając rywalom większych szans na konstruowanie akcji. Następstwem dominacji było prostopadłe zagranie do Miłosza Kasińskiego, którego autorem był Piotr Markowski. Młody napastnik urwał się obrońcom i zdołał pokonać bramkarza gospodarzy.
Pierwsze minuty po utracie bramki były niezwykle nerwowe dla zawodników z Mokrej Prawej, ale piłkarze z Bielaw nie przejmowali się losem rywali i coraz mocniej atakowali, czego efektem był wywalczony rzut rożny w 15. minucie spotkania. Do piłki ustawionej w narożniku podszedł Daniel Pietrzak, któryidealnie obsłużył Huberta Talarowskiego, obrońca nie dał szans przeciwnikom w pojedynku powietrznym i strzałem z główki podwyższył wynik na 2:0! Do przerwy wynik nie uległ zmianie i zawodnicy udali się na zasłużony odpoczynek.
Po wznowieniu gry stało się to, co z pewnością stać się nie powinno. Nasi zawodnicy wyraźnie spuścili z tonu i dali zepchnąć się do głębokiej defensywy. Jutrzenka mocno napierała i dopięła swego! W ciągu zaledwie dwudziestu pięciu minut zdołali doprowadzić do remisu 2:2. Remis z pewnością nie urządzał gospodarzy, którzy atakowali coraz groźniej i stwarzali sobie kolejne dogodne sytuacje, ale piłka na nasze szczęście nie chciała ponownie wpaśćdo bramki strzeżonej przez Przemysława Walczaka.
Wola walki i determinacja zawodników Victorii jednak wzięła górę! Ogromny wkład i zaangażowanie w końcowych minutach przyniosły pożądany efekt. Dośrodkowanie Miłosza Kasińskiego z prawej strony wykorzystuje Piotr Lewandowski, który ponownie wyprowadza swój zespół na prowadzenie! Chwilę później do bramki trafia wprowadzony w drugiej połowie Mateusz Antczak, tym samym ustalając wynik meczu na 4:2! Wsparcie kibiców podróżujących razem z zespołem było również pomocne - dziękujemy! :)
Komentarze